Codzienne Wieczorne podsumowanie. „Jestem zadowolona”. „Zrobiłem sporo”. Masz wrażenie, że efektywnie minął dzień? Czy zawsze chcesz więcej, szybciej, lepiej? To czas i miejsce na akceptację siebie, łagodnie ze sobą rozmawiaj. Coroczne Jesienią dni coraz krótsze, robi się zimno, a gdy jeszcze zaczyna padać to dla części osób prawdziwy dramat. Z tęsknotą czekają do następnych ciepłych dni. To „tylko” kilka miesięcy letargu. Niektórzy czekają od zimy do zimy, zapaleni narciarze. Kolejne kilometry zjazdów to jest to co się liczy. Wzrastania Niektórzy dojrzewają, nie starzeją się, dojrzewają. To duża różnica. Każdego dnia mają więcej wyrozumiałości dla siebie. Nie porównują się. Przestają oceniać. Każdego dnia ćwiczą wewnętrzną odwagę autentycznego życia. Życia Czas mamy ograniczony, to oczywiste dla każdego. W natłoku codziennych spraw nam to umyka. Śmierć bliskiej osoby otrzeźwia. Jest momentem kiedy bilans „co zdążyłam?” z „czego zaniechałam?” zajmuje nam myśli. Zatrzymujemy się. Kiedy i jak ruszasz? Bardziej uważnie czy jeszcze chaotyczniej. Zagłuszasz. Odsłaniasz. Przemijanie oswoić łatwiej, im bliżej siebie...
Zachwyt Możesz obserwować. Śnieg – jak biało, czysto wokół. Drzewa – zaszronione lub zasypane puchem. Poszukaj nastroju z dzieciństwa, kiedy ożywiony z nosem przylepionym do szyby czekałeś na pierwszy śnieg. Możesz podziwiać miliony różnych kształtów płatków śniegu. Nawet grad (zamrożone kule lecące z nieba) jest wart Twojej uwagi. Twoje aktywności Możesz jeździć na łyżwach, ulepić bałwana, zjeżdżać z górki na sankach, użyć nart biegowych, zrobić orła. Możesz …. , no właśnie na co miałbyś ochotę? Obserwacje Niektórzy mówią , że nie ma złej pogody, jest tylko nieodpowiedni ubiór. Znam osobę, która ubiera zimą dwie kurtki, ponieważ jest „ciepłolubna”. Dom Zapalone świece, rozpalony kominek, herbatę z imbirem lub grzaniec. Ciepły kocyk? Książka? Dobry film? Płyta, którą lubisz? Teraz albo nigdy, latem nie będziesz miał takiej okazji. ...
Jest tak, że część z nas to robi. Część twierdzi, że lubią siebie takimi jakimi są i niczego im nie brakuje. Część jest tak zagoniona, że nie zauważa potrzeby rozwoju. Część neguje sens wszelkich szkoleń i warsztatów. Co oznacza dla Ciebie rozwój? Jest może tak, że specjalistyczne szkolenia robisz, nowości techniczne chłoniesz, uczysz się nawet gotować ? Tak, zgadzam się, to też rozwój. A rozwój osobisty? Gdy akceptujesz siebie w pełni, to pozwalasz sobie na rozwój. Akceptacja i bycie sobą oznacza, że wiesz co robisz dobrze a co możesz robić lepiej. To pierwszy krok – zauważasz potrzebę. Przyznajesz się, że czegoś Ci brakuje?, że kolejny raz zrobiłeś inaczej niż chciałeś?, a może jesteś w miejscu w którym nie chcesz być? Drugi krok to pozwalasz sobie na ROZWÓJ, dajesz sobie czas i przestrzeń a jednocześnie troszczysz się o siebie, wierzysz w siebie, akceptujesz czas i wysiłek jaki w to wkładasz . Trzeci krok to radość z efektów....
