Dorosłym jest czasem trudno. Targają nami emocje, przekonania, a nade wszystko czujemy obowiązek dzielenia się swoim doświadczeniem. Chcielibyśmy iść tuż obok swojego, coraz bardziej dorosłego dziecka, w drodze „pod górę”.
Czy to źle? Korzystanie z doświadczenia, by zrobić następną rzecz inaczej, jest bezcenne, tyle, że to nasze doświadczenia. Dziecko ich jeszcze nie ma. Ale właśnie zdobywa. Mamy szansę być świadkami.
A jak bardzo rodzice potrzebują wesprzeć dziecko w wyborze zawodu?
Bardzo, bo chcieliby aby miało łatwiej. Cokolwiek to znaczy. Chcą, aby wykorzystywało swoje mocne strony, aby pracowało tam, gdzie zarobi wystarczająco, aby czuło przynależność i realizowało swoje potrzeby.
Mam dobrą wiadomość – profil Reiss’a i spotkania doradcze otwierają drogę do poznania potrzeb, mocnych stron i wykorzystywania talentów. Wybory szkoły, zawodu, stają się łatwiejsze. Bariery znikają, a decyzje się pojawiają. Rodzicu – potrzebujesz więcej szczegółów? Zadzwoń lub napisz.