Przyjemność bycia ze sobą.

Świat wokół pędzi. Dokąd zmierza? nie wiadomo. Czasami potrzebujemy od tego wiru uciec. Gdy mamy dosyć migających obrazów, bombardujących treści i tysiąca codziennych spraw, uciekamy. W swój świat. Każdy w inny. Może to oznaczać niezajmowanie się niczym. To trudna sztuka. Czy odkryłeś już przyjemność nicnierobienia? Wiesz co to? Potrafisz oddać się takiej przyjemności? Od czasu do czasu warto „być tylko ze sobą”. Zatrzymać się. Zapytać się czego potrzebuje moje ciało? mój duch? – może właśnie wtedy obejrzysz po raz setny swój ulubiony film… – ugotujesz nową potrawę… – omówisz sam ze sobą ważne dla Ciebie...