„wyjazd pozwala się oderwać”, „to jest inne życie-wszystko podane”, „najbardziej lubię ciepło” usłyszałam.
PRAWDA?..
Są jeszcze kraje, gdzie ludzie żyją własnym tempem. Przemierzają piechotą kilometry dróg: do miasta, po wodę, wypasając kozy. Gdzie siedzą pod akacją w kręgu i rozmawiają. Sprzedają zebrane drewno stojąc przy drodze. Czasem kolorowe, podarte szorty i koszulka to cały strój.
Widzę miejsca, gdzie zamiast plastikowej zabawki radością jest zrobiony z drutu samochód oraz stara opona i toczenie jej kilometrami. Atrakcją jest przejeżdżający drogą samochód.
Czuć bliskość z naturą, walkę o przetrwanie i ogromną moc rodziny. Niezmiennie TO zachwyca mnie w Afryce.