Właśnie odeszła od nas zima. Zauważam, że na nartach/deskach jeździ coraz więcej Polaków. Niektórzy ostrożnie do Białki, a niektórzy aż na austriackie lodowce.
W zależności od umiejętności – potem jest albo zachwyt albo narzekanie. Większość natomiast zachwyca ruch, świeże powietrze i widoki.
Kto i dlaczego jeździ na nartach? Szybka odpowiedź: jak rodzice jeżdżą, to dzieci naturalnie też. Rozglądając się wokół widzę osoby na stoku, których rodzice nigdy nie uprawiali tego sportu. Na stoku widzę osoby z nartami z najnowszej kolekcji i drugich jeszcze z ołówkowymi. W najnowszych modelach kurtek i w starych ortalionowych bluzach. Wszyscy w jednym świecie. Ważne jest tylko jedno: śnieg i słońce.
Co się musi zadziać, żeby złapać bakcyla? Aby nie mnożyć przeszkód? Aby chcieć?
A Czy Ty chcesz dołączyć do grupy miłośników białego szaleństwa?